Jeśli uważasz, że doskonale znasz własny charakter i kierujące Tobą motywy... najwyższy czas to sprawdzić! Ten Quiz to okazja, abyś przekonał się, kto tak naprawdę tkwi w Twej głowie - nadobna dama, podstępna trucicielka, szlachetna bohaterka? Mawiają, iż nawet najmężniejszy spośród mężnych posiada choćby mały pierwiastek kobiecości - przekonaj się więc, jaki gnieździ się w Tobie!
Zachowuję godność i nawet nie ośmielam się narzekać - w końcu taka była wola sił wyższych (na których pewnego dnia się odegram).
Pobłażliwy uśmiech jest jedyną reakcją, jaką okazujesz - ci, którzy uważają, że mogą decydować o Twojej przyszłości popisali się niemal obraźliwą ignorancją!
Choć usta chcą krzyczeć z wściekłości, zachowujesz zimny spokój; wiesz, że nie jest to osoba, którą możesz pokochać i jednocześnie zdajesz sobie sprawę z tego, iż to poniekąd Twój obowiązek.
Zimna, chłodna kalkulacja owocująca rachunkiem ewentualnych zysków i strat - traktujesz swego przyszłego współmałżonka jako inwestycję, która albo się zwróci... albo pewnego dnia przestanie oddychać. Cóż, to się zdarza w tym wieku!
Starszy nieznajomy? Jeśli posiada wystarczająco dużo pieniędzy oraz władzę, nic nie stoi na przeszkodzie, by połączył was węzeł małżeński... i wspólna sypialnia!
Rozpacz - cicha, głośna, ale przede wszystkim paraliżująca rozpacz, bowiem znasz już miłość swego życia i prędzej wypijesz cały flakonik lyseńskich łez niż zrezygnujesz z tego uczucia!
Nie ma tego złego, jak mawia stare przysłowie: naturalnie, będzie ślub, będzie również dziecko, by zapewnić sobie bezpieczeństwo i władzę na długie, długie lata po tym, jak szanowny współmałżonek umrze... oczywiście z rąk wrogów, nie Twoich, a skądże.
To naturalna kolej rzeczy - wszystkie kobiety rodzą się po to, by poślubić starszych od siebie mężczyzn, sztuka zaś polega na tym, by uzależnić go od siebie tak, aby robił wszystko dla swej młodszej małżonki!
Niezależność, determinacja, serce zimne jak Mur.
Miłość wobec najbliższych.
Władza, pieniądze, wielka kariera.
Kilka trupów więcej to wciąż średnia statystyczna.
Jestem tu, by służyć (i podsłuchiwać)!
Moje czyny są równie precyzyjne, co szwy maestra.
Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla, taka sytuacja.
Moje ciało to najsłodszy smakołyk.
Pieniądze. Dużo pieniędzy i jeszcze więcej zbrojnych gotowych oddać za mnie życie.
Dobrą lekturę... i miłowaną osobę, by nie musieć przeżywać horroru rozterki.
To, co najbardziej niezbędne podczas podobnej wędrówki: odzienie, odpowiednio grubą sakiewkę i otwarty na świat umysł!
Broń, którą posługuję się najlepiej, zaufanych ludzi oraz odwagę.
Osła. Nikt nie zwraca uwagi na ludzi jeżdżących na osłach.
Fiolkę z trucizną, kilku uzbrojonych mężczyzn i sztandar, by wiedzieli, z kim będą musieli się zmierzyć.
Wystarczy dobry powóz, uzbrojeni mężczyźni i świadomość, że zbójcy będą trzymać się z daleka.
Trochę pieniędzy i kogoś ważnego oraz wypływowego do towarzystwa!
Ufam wyłącznie rodzinie, bowiem doskonale wiem, że z ich strony nic mi nie grozi.
Zaufanie? Czy to ta choroba, która zdołała zabić nawet najsilniejszych?
Ufam wyłącznie sobie... a i to nie zawsze.
Ufam wyłącznie tej osobie, którą darzę miłością.
Na moje zaufanie trzeba zasłużyć, nie rozdaję go niby jałmużny.
Ufam wyłącznie temu, co sama zobaczę, przeżyję bądź usłyszę.
Zaufanie jest dla mnie związane z miłością wobec najbliższych.
Jest we mnie dość ufności, by powierzać ją tym, którzy wydają się jej godni.
Lekkiej włóczni do jazdy konnej, zadaje szybkie i zapewniające odległość od przeciwnika ciosy.
Trucizny, bo... cóż, to broń kobiet.
Miecza. Strażników, konkretniej mówiąc.
Katowskiego topora, on zwykle bywa najbardziej konieczny.
Sztyletu, którego nie używam po raz pierwszy.
Długiej spinki do włosów - wbrew pozorom potrafi sprawić przykrą niespodziankę.
Tej broni, którą aktualnie znajdę pod ręką - nawet, jeśli to historia dziejów Westeros.
Łuku bądź kuszy, wystarczy być precyzyjnym.